czwartek, 27 lutego 2014

Coś innego...

Witojcie!
Z okazji Tłustego czwartka, tak specjalnie, dla Wos zdjęcia !
Ano podczas pilnowania kuzyna, naszła mnie wena.
I to dla Wos, kochani!
A teraz normalnie: żebyście odpoczęli od opowiadania, którego część będzie... nie wiem kiedy, dziś postanowiłam wstawić trochę zdjęć.
Jako, że czasem pilnuje mojego kuzyna (który mieszka obok ^__^), bawię się z nim tym, co lubi najbardziej- czyli lego.
Oglądnijcie efekty mojej (znikomej) kreatywności.
Tłumaczenie pod spodem (mojego rozumu nie ogarnie nikt).
To co, miłego oglądania! ♥
*po śląsku godom XD
1. Kreatywny Króliczek, czyli zamek z piasku w wykonaniu mnie.
2. 50 twarzy palca (dokładniej 4); a. Niebezpieczeństwo, kotlety b. Kapitan Palec Sparrow c. A ja mam sombrerooo, czyli palec po meksykańsku d. Dziewczęco i w blondzie
3. Grupowa fotka (czyli Emil i Lucy bez zasłaniania twarz); w tle panda, syrenki i Batman >yeaaah<
5. Lucy Was kocha! ♡
6. Emil i Lucy bez tła. Lucy jest zażenowana, bo nie chce mieć zdjęcia z Kotletem.

3 komentarze:

  1. Przypomniałaś mi stare dobre czasy, kiedy z bratem bawiłam się lego. :) Budowaliśmy sobie miasto i komendę policji i szpital i wymyślaliśmy różne dziwne rzeczy. A jeszcze lepiej kiedy się tata. On to umiał wszystko zbudować: jakieś ciężarówki, dźwigi, lawety itp.
    Także teges dzięki, że mi to przypomniałaś. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wtf?! Lego pedały! Ohoho! Nie no, ja też swojego czasu lubiłam się bawić klockami lego i ogółem klockami D: wolałam to niż lalki. Chociaż... jak byłam mała, to miałam ponoć córkę-lalkę Malwinę i męża Henryka, którego nigdy nie spotkałam!

    OdpowiedzUsuń

1 komentarz= 1 żelek dla Sally lub 1 kotlet w twarz Emila